Witam,
mam 26 lat i od 2 lat chłopaka. Mam problem z rodzicami, szczególnie z mamą. Od czasu do czasu nocuję u chłopaka w weekend, bo tylko wtedy możemy się widzieć dłużej. On mieszka 15 km. od mojego miasta. Zawsze jak mam spędzić u niego noc, czuję lęk przed tym, co powie na to mama. Z tego, co ona mówi, to chodzi o to, że mój chłopak mieszka z jego mamą, i że to nie wypada tak długo u nich być i nocować. Kiedy mówię, że mama mojego chłopaka nie ma nic przeciwko, a nawet się cieszy, gdy u nich jestem, niczego to nie zmienia. Nie chcę wychodzić od Niego o 21.00. Chcę zostawać tam na noc, bo tylko wtedy możemy dłużej spędzić razem czas. W tygodniu się nie widujemy ze względu na pracę w innym mieście. Co mam zrobić, żeby mieć siły i odwagę, by powiedzieć mamie, że mam 26 lat i mogę robić, co mi się podoba?
Dodam, że mam jeszcze siostrę bliźniaczkę, której chłopak pokazał się u nas w domu ledwo 2 razy. Ostatni raz było to w listopadzie 2012r. Moja siostra jeździ z nim na weekendy, urlopy, a mama tego nie komentuje. Siostra czasami późno przychodzi od niego do domu! To jest nie fair! Mama tłumaczy to tym, że siostra nie zostaje niego w domu na noc - no dobra, ale my z moim chłopakiem nie możemy tak jeździć, jak oni na weekendy, by zanocować razem, bo mój chłopak buduje dom i zbiera pieniądze na budowę. Poza tym mieszkając na wsi ma obowiązki koło domu, bo jego mama jest tam sama. Chłopak mojej siostry pracuje przy biurku, mieszka w bloku i nie ma obowiązków. To chyba jest różnica. Ja też mam prawo spędzać czas z chłopakiem!
Nie wiem jak pozbyć się tego lęku przez zdaniem mamy. Pomocy, bo to się już ciągnie jakiś czas i ja wpadam często w płacz przez to... A nie chcę wybierać między zdaniem mamy a chłopakiem i swoja ochotą.
Będę bardzo wdzięczna za Pani opinię na ten temat,
Natalia
Czytaj