Wczoraj znajoma namawiała mnie do wzięcia udziału w kursie języka migowego. Szkolenie jest bezpłatne, prowadzone przez fachowców, daje szansę poszerzenia zakresu kompetencji, a przede wszystkim pozwala lepiej się komunikować się z osobami niesłyszącymi. Fantastyczna sprawa! – zareagowałam odruchowo i pośpiesznie zabrałam do przeorganizowywania swojego harmonogramu tak, by zmieścić w nim ów interesujący cykl edukacyjny.
Im dłużej jednak przerzucałam kartki kalendarza w poszukiwaniu wolnych terminów, tym wyraźniej docierało do mnie uczucie niepokoju. Co się dzieje? Skąd się wzięły ujemne emocje? Przecież kurs jest cenny, ważny i bardzo potrzebny. Przecież lubię się uczyć. Przecież tak ciekawa propozycja może się więcej nie powtórzyć. Przecież… Umysł wyraźnie podpowiadał mi, że bezwzględnie należy wziąć udział w szkoleniu. Jednak emocje, wbrew logice, coraz głośniej wołały: „stop!”. Dość długo miotałam się między dwiema skrajnościami, gdy nagle przypomniałam sobie tę przypowieść:
„Przypowieść o dzbanie i kamieniach:
Pewnego dnia stary profesor został poproszony o poprowadzenia kursu nt. skutecznego zarządzania czasem. Niestety, organizatorzy przewidzieli na zajęcia tylko jedną godzinę.
W tej sytuacji profesor postanowił zrezygnować z tradycyjnego wykładu na rzecz krótkiego doświadczenia. Przywitawszy się z kursantami wydobył zza mównicy szklany dzban. Następnie wyjął kilkanaście dużych kamieni, które kolejno włożył do naczynia. Kiedy wypełnił dzban po brzegi, podniósł wzrok na słuchaczy i zapytał – Czy dzban jest pełen?
- Tak – kursanci stwierdzili jednogłośnie.
- Przekonajmy się więc , czy macie rację – profesor wyjął zza katedry pojemnik ze żwirem i delikatnie wysypał żwir na kamienie. Kiedy szczeliny pomiędzy kamieniami zostały wypełnione, nauczyciel ponownie zapytał – A czy w tej chwili dzban jest pełen?
Słuchacze już wiedzieli, do czego zmierza wykładowca. Odpowiedzieli więc – Prawdopodobnie nie.
- Dobrze – profesor wyjął pojemnik z piaskiem i przesypał go do dzbana. Kiedy piasek wypełnił całą wolną przestrzeń, nauczyciel zapytał znowu - A czy teraz dzban jest pełen?
Uczniowie odpowiedzieli chórem, że nie.
- Macie rację – pochwalił ich nauczyciel i dodał – Jestem bardzo ciekaw, czego nauczyliście się dzięki mojemu doświadczeniu?
Najodważniejszy z grupy, biorąc pod uwagę przedmiot kursu, odpowiedział:
- Pański eksperyment uzmysłowił mi, że nawet jeżeli mój kalendarz jest całkiem zapełniony, to – jeśli naprawdę się postaram – będę mógł w nim zmieścić o wiele więcej spraw do załatwienia niż zakładałem wcześniej.
- Nie tego chciałem Was nauczyć – smutno odpowiedział profesor. – Dzisiaj chciałem Wam uzmysłowić, że jeśli kamienie nie trafią do dzbana jako pierwsze, to już nigdy nie będą mogły się w nim znaleźć...".
Iść, czy nie iść na kurs języka migowego? Decyzję podjęłam w mgnieniu oka.
Aleksandra Hulewska
Zapoznaj się z regulaminem i dodaj komentarz.