• Strona główna
  • Mapa strony

Blog

Kilka słów o konsumpcji

Kilka słów o konsumpcji

Napisała Aleksandra Hulewska 02 lipiec 2015   /   W kategorii: Blog

Jaka szkoda! Zlikwidowano zakład szewski, w którym reperowałam buty :( Gdy powiedziałam o tym znajomej, spytała zdziwiona: „Po co naprawiasz stare? Przecież stać cię na nowe. Zobacz, ile rzeczy można kupić na wyprzedażach za grosze”. Zgadza się, stać mnie. Nie tylko na buty. Mogę sobie kupić nową pralkę, telewizor, a nawet samochód. Tylko po co?

Raz uległam pokusie i na fali popularności smatrfonów nabyłam nową wypasioną komórkę. Od tego czasu właśnie mijają 2 lata, a ja wciąż używam mojej ukochanej Nokii 6300. Nie chce mi się przerzucać danych kontaktowych do nowego aparatu. Nie mam ochoty tracić czasu na naukę skomplikowanych funkcji smartfona. O udręce w postaci dotykowego ekranu nie wspomnę; wypróbowałam u męża – to nie na moje nerwy! To, co oferuje mi Nokia (połączenia telefoniczne i smsowe, zegarek + budzik), w zupełności mi wystarcza.

Ktoś może pomyśleć, że jestem skąpa. Nic bardziej mylnego. Uwielbiam jeść poza domem i nie żałuję pieniędzy na wypróbowywanie nowych restauracji i kafejek. Nagminnie kupuję papierowe książki zamiast e-booków, bo w trakcie czytania lubię podkreślać ulubione wersy i notować na marginesach. Moje perfumy nie należą do najtańszych. Czy wydaje pieniądze na zbytki? Odpowiedź brzmi: tak. Staram się jednak nie robić tego bezmyślnie.

Nie kupuję rzeczy tylko dlatego, że tak nakazuje moda, bo tak wymyślili producenci, bo trzeba iść z duchem czasu itp. I zupełnie mnie nie interesuje, co na ten temat (na przykład nt. mojego antycznego telefonu) myślą inni. Kiedy zewsząd bombardują mnie nachalne komunikaty, że w tym sezonie koniecznie trzeba mieć taki a taki model czegoś-tam, ze spokojem sprawdzam: „Czy naprawdę jest mi to potrzebne?” A potem – zamiast buszować po wyprzedażach – rozglądam się za jakimś (cudem ocalałym) zakładem szewskim i reperuję buty z ubiegłego sezonu.

Aleksandra Hulewska

………………

"Mamy większe domy, lecz mniejsze rodziny. Więcej możliwości, lecz mniej czasu.

Mamy więcej tytułów, lecz mniej rozsądku. Więcej wiedzy, lecz mniej zdrowej oceny sytuacji.

Mamy więcej specjalistów, lecz i więcej problemów. Więcej leków, lecz mniej zdrowia.

Mnożymy majątki, okrajamy własne wartości.

Mówimy za dużo, kochamy za mało, kłamiemy zbyt często. Uczymy się, jak zarabiać na życie, lecz nie uczymy się, jak żyć.

Mamy stabilne budowle, lecz kruche charaktery. Coraz szersze autostrady, lecz coraz węższe poglądy.

Przebywamy drogę na księżyc i z powrotem, lecz mamy problem przekroczyć ulicę i poznać nowego sąsiada.

Tworzymy coraz więcej komputerów, przechowujemy coraz więcej informacji, lecz komunikujemy się coraz mniej, mniej i mniej.

To czas szybkiego jedzenia, lecz wolnego trawienia. Wielkich mężczyzn, małych charakterów.

Czas większej ilości pracy, mniejszej ilości zabawy. Większej ilości różnych posiłków, mniejszej ilości witamin i minerałów.

Czas, kiedy mamy mnóstwo w oknie, a nic w pokoju".

Dalajlama

Zapoznaj się z regulaminem i dodaj komentarz.